Krówki-cukierki o których marzyło kiedyś każde polskie dziecko
Krówki to przysmak, który chyba każdemu kojarzy się z dzieciństwem. Krówka cukierek to coś, co dostawało się na deser lub jako nagrodę za dobre zachowanie. Cukierki krówki miały tę zaletę, że można je było kupić na wagę, przez co starczały na dłużej.
Dlaczego cukierki krówki były takie wyjątkowe?
Po pierwsze dlatego, że nie były wyrobem czekoladopodobnym ani bezbarwną masą kakaową. Po drugie jedząc je, można było poczuć, że rozpływają się dosłownie w ustach. Po trzecie krówka cukierek miał konsystencje ciągutki i przyjemnie go było urywać po kawałku. Dzięki temu, że dał się rozćwiartować na części, ten przyjemny, oryginalny posmak pozostawał w ustach na dłużej.
Z czego wykonane były krówki?
Cukierki te były zrobione ze specjalnej masy, która swoją konsystencją przypominała karmel. Sekretem jej doskonałego smaku były odpowiednie proporcje cukru, masy, a także to, że musiała ona nieco odstać w lodówce, a później na sklepowej półce, by nieco stężeć, a potem nabrać kruchości. Poza tym krówki tak lubiły dzieci, ponieważ w niczym nie przypominały cukierków miętowych. Nie miały ani grama ziół w swoim składzie i nie były także twarde jak kamienie. W związku, z czym nie dało się na nich połamać zębów. Ich zjedzenie nie groziło też nagłym zadławieniem.
Kiedy rodzice kupowali dzieciom krówki?
Po pierwsze na urodziny. Gdy nie było w sklepach tyle słodyczy, co teraz krówki stanowiły prawdziwy rarytas. Pojawiały się na półkach sklepowych od czasu do czasu i trzeba było wyczuć ten odpowiedni moment, kiedy pojawiały się w sklepie. Krówki były też doskonałym prezentem na Święta. I nieważne było czy to Boże Narodzenie, czy Wielkanoc. Istotne było, żeby podarować dziecku słodki upominek, bo wiadomo było, że sprawi mu on nieopisaną radość. Krówki ciągutki to był również smakołyk, który dawało się dziecku na 1 czerwca. Robiło się to po to, by maluch miał w tym dniu poczucie, iż jest naprawdę wyjątkowy.
A co jeśli, krówek nie było na sklepowych półkach?
Wtedy jedyne co zostało, to wykonać je samemu w domu. Nie było to zbyt skomplikowane i nie potrzeba było do tego zbyt wielu składników. Za to zobaczyć uśmiech na twarzy dziecko po ich zjedzeniu- rzecz bezcenna. Zaletą ich samodzielnego wykonania było to, że można je było podzielić na mniejsze porcje i schować na czarną godzinę. W razie, gdyby w sklepie zabrakło słodyczy.